Seks z sąsiadem? Czemu nie, pod warunkiem, że jego żony nie będzie w domu :)

Jakiś czas temu przeprowadziłam się do malowniczej okolicy w Krakowie, miłe osiedle z niezła infrastrukturą.  Wprowadziłam się na parter, mieszkanie typu L4, co tu więcej opowiadać. Gdy rozpakowywałam się i nosiłam kartony to przez przypadek wpadłam na mojego sąsiada z naprzeciwka. Był lekko zakłopotany ale pomógł mi pozbierać i przeprosił za roztargnienie. Od słowa do słowa opowiedziałam mu o sobie i przedstawiłam się jako nowa sąsiadka. W ramach zadośćuczynienia za „wypadek” pomógł mi się uporać z kartonami, gdy zanieśliśmy ostatnie pudło miałam okazję poznać jego żonę. Patrzyła na mnie wzrokiem mordercy, przedstawił mnie ale nie wyglądała na zadowoloną, zdołała rzucić tylko w jego stronę „czy nie powinieneś być w drodze do pracy?” przytaknął i zabrał się do auta. Wróciła do mieszkania i trzasnęła drzwiami, zastanawiało mnie jak ktoś o tak miłym usposobieniu może być z kimś tak zmierzłym, może miała zły dzień? Po kilku dniach stwierdziłam, że jednak to nie był zły dzień. U moich sąsiadów zdarzała się często jakaś batalia, jedynie był spokój kiedy któreś z nich było w pracy, mijali się zmianami więc teoretycznie nie licząc niedzieli (w sobotę też pracowali) to w ciągu dnia widzieli się jakieś 8 godzin.

Ona omijała mnie szerokim łukiem i zawsze posyłała piorunujące spojrzenia, za to on często ze mną rozmawiał. Najwidoczniej brakowało mu kobiecego towarzystwa bo tego co ma w domu towarzystwem nie można nazwać. Nawiązała się między nami nić porozumienia, kiedy jego żony nie było to odwiedzaliśmy siebie nawzajem, pomagał mi w lekkich pracach remontowych a ja w zamian robiłam mu jakiś posiłek, którego nie zwykł jadać w domu z powodu panującej atmosfery. Zaczynał coraz bardziej mi się podobać, był ustatkowany i przyciągał mnie jego charakter. Dawno nie miałam okazji poznać takiego faceta, może to znak? Ona na niego nie zasługuje, muszę go jej odebrać. Te myśli coraz częściej krążyły mi po głowie, wystarczyło zrobić jeden test. Seks, jeżeli pójdzie na całość to będzie w stanie zostawić ją dla mnie. Zaczekałam aż ona pójdzie do pracy i będę mogła przystąpić do działania.

Kolejnego dnia kiedy wyszła do pracy, zadzwoniła do niego by przyszedł mi pomóc z przeniesieniem biurka. Nie założyłam biustonosza by na mojej bluzce odznaczały się nabrzmiałe sutki, na dupcię wciągnęłam stringi i szorty, które uwidocznią wystarczająco moje pośladki. Nie zwykłam nosić makijażu, użyłam tylko czerwonej jak krew szminki… pukanie do drzwi – przyszedł.  Wpuściłam go, miał na sobie krótkie spodenki, koszulkę bokserkę i klapki (idealnie, rozbieranie pójdzie szybko). Przenosiliśmy biurko spod jednej ściany do drugiej, było wielkie i z litego drewna więc oboje trochę się spociliśmy. Poprosił o coś do picia, przyniosłam mu zimne piwo z lodówki, kiedy pił zaszłam go od tyłu i zaczęłam masować barki.  – Zasłużyłeś sobie – powiedziałam i masowałam jego marki i plecy. Nic nie protestował, ściągnął nawet ją abym miała lepszy dostęp. Położył się na plecach, schyliłam się i zaczęliśmy się całować. Przeszłam na czworakach w stronę jego spodenek, zdjęłam je a on w tym czasie pozbył się moich szortów. Majteczki zostawił, były na tyle skąpe, że nie blokowały mu dojścia do cipki. Jego język wchodził w każdy zakamarek, od łech… KONTYNUUJ CZYTANIE

CZYTAJ CAŁE ZA DARMO TUTAJ

seks z sąsiadem

SEX RANDKI

SEKS RANDKI – SPIS PORTALI RANDKOWYCH

Opowiadania są własnością intelektualną seriwsu www.Randkomat.eu – wszelkie prawa zastrzeżone, zakaz kopiowania, powielania oraz udostępniania bez wiedzy oraz zgody. Chcesz pojdać współpracę? Zapraszamy na zakładkę kontakt.

seks z sąsiadem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *